Dariusz J., oskarżony o przekręty opiewające na 8 mln zł, po ponad półtora roku opuścił areszt tymczasowy. Wyszedł, bo prokuratura zabezpieczyła materiał dowodowy w tej sprawie.
Dariusz J. siedział od listopada 2018 roku. W kwietniu 2020 opuścił mury aresztu. Sąd uchylił ten środek zapobiegawczy, ponieważ Prokuratura Okręgowa w Łodzi, która przejęła sprawę od Prokuratury Rejonowej w Pabianicach, zebrała cały materiał dowodowy.
Sąd zgodził się więc na uchylenie aresztu w zamian za poręczenie majątkowe w wysokości 100 tys. zł, a także na hipotece w wysokości 200 tys. zł. Psychiatra jest również zawieszony w prawach wykonywania zawodu.
Przypomnijmy: Z materiału dowodowego wynika, że podczas prowadzonej praktyki lekarskiej w różnych placówkach medycznych Dariusz J., wykorzystując dane swoich pacjentów, wystawiał recepty na leki, które faktycznie nie były stosowane w ich leczeniu i tym samym poświadczał nieprawdę. Tak spreparowane recepty były następnie realizowane w aptekach jednej z sieci. W ten sposób lekarz wykorzystał dane 38 pacjentów, wyłudzając na szkodę NFZ w latach 2013-2017 dofinansowanie do leków na blisko 8 mln złotych. Z tym procederem związanych jest 38 przedstawionych mu zarzutów.
Cztery zarzuty dotyczą wprowadzania do obrotu leków psychotropowych. Śledczy ustalili, że co najmniej czterem swoim pacjentom podczas wizyt lekarskich w jego gabinecie przekazywał tego typu leki, pobierając za to opłatę. Ponadto wywierał presję psychiczną na świadkach.
Podczas składania zeznań psychiatra zaczął „sypać”. W wyniku przekazanych śledczym informacji policja zatrzymała farmaceutów, a prokuratorzy przedstawili podejrzanym kilkaset zarzutów korupcyjnych.
Do zatrzymań doszło 6 marca 2019 roku. W godzinach porannych nasi policjanci wraz z wydziałem korupcji KWP w Łodzi na polecenie Prokuratury Rejonowej w Pabianicach zatrzymali 9 osób, w tym 7 kobiet i 2 mężczyzn. To właściciele i kierownicy aptek z Pabianic, Łodzi i Sieradza, gdzie w sposób nielegalny realizowano lewe recepty. Wśród zatrzymanych była znana pabianicka farmaceutka Bożena K., która została nawet odznaczona Odznaką Honorową „Za zasługi dla ochrony zdrowia”. Prokuratorzy przedstawili podejrzanym kilkaset zarzutów korupcyjnych, gdzie łączna kwota z tytułu refundacji wyniosła blisko 8 milionów złotych. Na poczet przyszłych kar zabezpieczono 40 tysięcy złotych oraz 90 tysięcy złotych tytułem poręczenia majątkowego.