• News will be here
  • Świadkowie Jehowy w tym miesiącu wznawiają publiczną działalność po okresie pandemii.

    Wózki z bezpłatnymi publikacjami o pozytywnym przesłaniu ponownie pojawią się nie tylko w Pabianicach, ale również w całym województwie, kraju i na całym świecie, ponieważ wznowienie publicznej działalności przez Świadków Jehowy ma charakter globalny.

    – Informacja o powrocie do bezpośredniego kontaktu z naszymi sąsiadami, to była naprawdę wspaniała wiadomość – mówi Damian Świąder. Jego żona Patrycja dodaje: – Wyczekiwaliśmy tego momentu. Z wielką radością powróciliśmy do publicznej służby z literaturą biblijną. Z jednej strony czuliśmy jakby tej dwuletniej przerwy nie było, a z drugiej strony to było niezwykłe, że po takich wydarzeniach na świecie wracamy w publiczne miejsca i zapraszamy do rozmowy.

    Ta chrześcijańska organizacja powraca do publicznej formy działalności po raz pierwszy od marca 2020 roku, kiedy to w trosce o zdrowie i bezpieczeństwo lokalnych społeczności zawieszono wszystkie osobiste formy kontaktu i zamieniono je na wirtualne.

    Świadkowie Jehowy z Pabianic ponownie planują stanąć z wózkiem przy ul. Grota Roweckiego oraz Moniuszki. Oprócz tego, lokalni przedstawiciele tego wyznania wznawiają bezpłatne, indywidualne kursy biblijne oraz odwiedziny u osób, które zaprosiły ich do swoich domów. To dokładnie dwa miesiące po tym, gdy Świadkowie ponownie zaczęli spotykać się w swoich miejscach spotkań zwanych Salami Królestwa.

    – Chociaż mamy świadomość, że zagrożenie związane z COVID-19 jeszcze się nie skończyło, staramy się uczyć życia w nowych okolicznościach – mówi Artur Owczarek, lokalny rzecznik Świadków Jehowy.

    Dostępność dla przechodniów jest częścią publicznej działalności Świadków Jehowy w Polsce prawie od 10 lat, bo od 2013 roku. Chociaż ta forma działalności pojawiła się najpierw w dużych metropoliach, to szybko przyjęła się również w mniejszych miejscowościach. Świadków Jehowy można spotkać na lokalnych dworcach kolejowych i autobusowych, placach i głównych ulicach miast i miasteczek.

    – Ta forma publicznej działalności daje nam możliwość przekazania czegoś pozytywnego i pocieszającego innym – mówi Danuta, emerytowana pielęgniarka. – To wspaniałe, że znów mogę uśmiechać się do przechodniów i pasażerów przejeżdżających samochodów i dostrzegać, jak zmienia się ich wyraz twarzy, gdy odpowiadają przyjaznym uśmiechem. Niektórzy decydują się do nas podejść, by porozmawiać lub poprosić o bezpłatną literaturę biblijną.

     Małżeństwo Anna i Patryk Kruszykowie dodają: – Cieszymy się też, że ponownie możemy twarzą w twarz współpracować z innymi braćmi i siostrami ze zboru.

    foto: Świadkowie Jehowy w Polsce

    Udostępnij

    3 komentarze

    1. nikt normalny do was się nie uśmiecha, tylko ogłupieni i otępieni jak wy. Ten wymysł religijno podobny ma tylko i na celu zbieranie kasy i przekazywanie go jako źródło dochodu tym wyżej. Jesteście marionetkami którymi kieruje się jak dziećmi.

    Możliwość komentowania została wyłączona.