• News will be here
  • W deszczowy piątkowy wieczór ulicami Pabianic przeszła Dekanalna Droga Krzyżowa.

    Czas wielkopostnych wyrzeczeń powoli dobiega końca. W tym tygodniu obchodzone będzie Triduum Paschalne. W piątek  (31 marca) ulicami Pabianic przeszła Dekanalna Droga Krzyżowa. W jej trakcie modlono się O wierność nauczaniu św. Jana Pawła II i poszanowania jego imienia dla wszystkich Polaków, a zwłaszcza dla mieszkańców naszego dekanatu i miasta którego jest honorowym obywatelem.

    Trasa wiodła od parafii św. Mateusza do sanktuarium św. Maksymiliana. Nabożeństwu w kościele przewodniczył ks. Paweł Kutynia, proboszcz parafii św. Mateusza. Wśród śpiewu wielkopostnych skłaniających do zadumy pieśni o godzinie 19.30 wyruszyli za krzyżem licznie zgromadzeni pabianiczanie. Towarzyszyła im zaduma i… ulewny deszcz. 

    W czasie czternastu stacji drogi krzyżowej krzyż nieśli strażacy z Pabianic oraz Rydzyn, a także przedstawiciele poszczególnych parafii, którzy przygotowywali kolejne rozważania dotyczące Męki Pańskiej. W tym roku motywem przewodnim Drogi Krzyżowej było nauczanie Jana Pawła II, a także wspomnienia i refleksje o jego życiu, chorobie, cierpieniu, jak również śmierci.  Papież starał się swoim nauczaniem i życiem odpowiedzieć na pytanie o przyczynę i cel cierpienia. Przytoczone wypowiedzi i refleksje pozwalały wiernym zrozumieć sens cierpienia, choć pozostaje ono nietykalną tajemnicą.

    W trakcie rozważań przypomniano o pełnej godności postawie schorowanego Jana Pawła II, cierpieniach związanych z zamachem, a także postępującą chorobą. Papieskie nauczanie dotyczyło również poszanowania osób starszych, schorowanych. Nie zabrakło wątku dotyczącego dobra, które nie ma swojej własnej twarzy, a które, według nauczania Jana Pawła II, powinniśmy dostrzegać w każdym człowieku. Pabianiczanie usłyszeć mogli również świadectwo tych wiernych, którzy wzmocnili swoją wiarę i rozpoczęli przysłowiowe „nowe życie” w chwili śmierci papieża. Nie zabrakło medytacji nad współczesnym cierpieniem wielu ludzi – wskutek wojen, chorób, żywiołów. Rozważaniom towarzyszył śpiew podniosłych, a zarazem pięknych wielkopostnych pieśni, które jeszcze bardziej pozwoliły zrozumieć tajemnicę męki Chrystusa.

    Schowani pod parasolami pabianiczanie, zapytani, dlaczego, mimo trudnych warunków atmosferycznych, biorą udział w nabożeństwie, odpowiedzieli.

    Idę mimo deszczu, bo jestem na tej Drodze Krzyżowej od lat. Jest ona dla mnie sposobem przygotowania do świąt Wielkiej Nocy – stwierdziła pani Dagmara.

    – Na Drogę Krzyżową przyszłam razem z moimi dziećmi, bo chcę je nauczyć tej tradycji. Mają kalosze, płaszcze przeciwdeszczowe i deszcz im nie zaszkodzi  – powiedziała młoda mama.

    – Tydzień temu brałem udział w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, a dzisiaj z całą rodziną uczestniczę w dekanalnej. Obydwie pozwalają ułożyć w głowie wszystkie życiowe rozterki – dodał pan Paweł.

    W kościele św. Maksymiliana, już po zakończeniu nabożeństwa Drogi Krzyżowej, została przeprowadzona zbiórka pieniędzy na rzecz ofiar trzęsienia ziemi w Aleppo. 

    Udostępnij