Do dwóch groźnych zdarzeń doszło wczoraj, 21 września, na trasie S-8 w kierunku Wrocławia.
O godzinie 13.25 na wysokości węzła Róża (213 kilometr) zderzyły się toyota corolla verso na pabianickich tablicach rejestracyjnych i renault megane. Renault dachowało. Zostało postawione na koła przez pomoc drogową. Droga w stronę Wrocławia była całkowicie zablokowana.
Po przybyciu służb na miejsce okazało się, że pojazdami jechali tylko kierowcy, którzy wysiedli z nich o własnych siłach. Ratownicy medyczni nie stwierdzili konieczności ich hospitalizacji.
Dwadzieścia minut później – kilometr od pierwszego miejsca zdarzenia – zderzyły się trzy samochody osobowe i jeden ciężarowy. W zgłoszeniu była informacja o osobie zakleszczonej. Na trasie S-8 wylądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Na 214. kilometrze zderzyły się skoda felicia, volkswagen tiquan, toyota corolla hybrid i TIR. Poszkodowane zostały w tym zdarzeniu dwie osoby. Jedną z nich był 22-letni mężczyzna ze skody, którego z pojazdu wydostali świadkowie zdarzenia. Skarżył się na ból nogi. Miał również rany twarzy i głowy. Helikopterem LPR przetransportowano go do szpitala w Łodzi.
Pomocy potrzebowała również 45-letnia kobieta z volkswagena, która uskarżała się na ból brzucha. Karetką przewieziono ja do szpitala w Pabianicach.
Przykro patrzeć