• News will be here
  • 13 października punktualnie o godzinie 14.44 w parku Słowackiego odbyła się konferencja prasowa Krzysztofa Habury jako kandydata do Sejmu. Było to podsumowanie kończącej się kampanii wyborczej.

    – To była trudna i bardzo pracowita kampania. Rozpoczęliśmy ją od zbierania podpisów na listach kandydatów. Po zatwierdzeniu list przez Państwową Komisję Wyborczą przystąpiliśmy do kampanii. Zaczęliśmy od banerów i bilboardów. Ludzie sami dzwonili, by rozwieszać je na ich płotach, za co bardzo dziękuję. Druga sprawa to rozdawanie ulotek. Nasz okręg to aż 12 powiatów. Byliśmy w każdym z nich i w każdym zostawiliśmy ulotki. Rozdawaliśmy je mieszkańcom, wkładaliśmy do skrzynek, spotykaliśmy się, rozmawialiśmy. Ulotki wręczaliśmy też na rynkach, przed marketami. Na ulicach, spacerując, przekonywaliśmy mieszkańców, by głosowali na Koalicję Obywatelską, na kandydata z numerem 4 – mówił Krzysztof Habura.

    W swojej wypowiedzi nawiązał także do kampanii, która prowadzona była w Internecie. Obejmowała ona zamieszczanie informacyjnych filmów oraz postów w mediach społecznościowych, a internauci odbierali przekaz bardzo pozytywnie. Nawiązał też do poparcia płynącego od osób uznawanych za autorytety – samorządowców, członków instytucji pozarządowych, a także parlamentarzystów zarówno z powiatu, jak i województwa. Wymienił m.in. wsparcie prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej i wiceprezydent Joanny Skrzydlewskiej, prezydenta Pabianic Grzegorza Mackiewicza, prezydenta Zgierza Przemysława Staniszewskiego, burmistrza Konstantynowa Łódzkiego Roberta Jakubowskiego, burmistrza Aleksandrowa Łódzkiego Jacka Lipińskiego czy wójta Pęczniewa Marcina Janiaka.

    – Spotkałem się z szeregiem życzliwych słów i poparciem również w naszym powiecie. Wsparli mnie między innymi wójtowie Robert Jarzębak, Marcin Wieczorek czy też Adam Topolski – przedstawił starosta.

    Kandydat na posła powiedział również o będącym zwieńczeniem głównego etapu kampanii pikniku rodzinnym na Lewitynie, w którym wzięło mnóstwo mieszkańców miasta. W jego trakcie przedstawił im konkrety, które jako poseł będzie chciał wdrożyć w życie po wyborach. Były to: bezkolizyjny przejazd na ul. Lutomierskiej, basen, budownictwo komunalne, a także szkoła na Zatorzu.

    – Zatorze to dynamicznie rozwijająca się dzielnica naszego miasta. Mieszka tam wiele małżeństw z małymi dziećmi, dla których najbliższą szkołą podstawową jest „czternastka”. To długi odcinek drogi, trzeba minąć jeszcze przejazd na ul. Lutomierskiej. Tych i innych działań było jak dotąd bardzo dużo, ale były one możliwe dzięki wsparciu „drużyny Habury” – mówił kandydat do Sejmu.

    Podziękował również swoim współpracownikom w kampanii wyborczej, a także młodym przedstawicielom Nowej Generacji za ich zaangażowanie.

    – Właśnie o przyszłość dla naszych dzieci i wnuków, przyszłych pokoleń Polaków walczymy. Chcemy, aby nasz kraj, nasza Polska, była europejska, demokratyczna, samorządna, otwarta, bez podziałów i konfliktów. Chcemy, żeby była pełna optymizmu i dobrej energii. Szczęśliwej Polski już czas! – podsumował.

    Udostępnij